Archiwum 29 grudnia 2005


gru 29 2005 Heyka ;*
Komentarze: 1

Moje zycie to szczescie w nieszczesciu...raz jak jush amm good humor to zawsze ale to zawsze musi mi go ktos spiepszyc! i za to nienawidze swiata...Wlasnie teraz moj qmpel mi w koncu wyrzucil co chcial...i z jednej strony mu za to dziekuje a z drugiej...nie potrzebnie mi to mowil...echh..a czy to prawda nie wiem... Ja go nie przeprosze bo nie mam za co...i wogole porazka...ja nie moge sie zakochac cholera...bo jak jush mi sie ktos spodoba to wtedy mnie gasi swoim czynem...gestem...ech...nienawidze zycia...coraz czesciej mam wrazenie ze nie dozyje zadnej starosci i w ogole dlugo sobie nie pozyje...mam meeeeeeeeega dola...musze wyjsc na dwor bo O.S.Z.A.L.E.J.E.! echh...to ja jestem jakas glupia czy co... przytocze slowa ZBiczka "Kopernik wstrzymaj swiat ja wysiadam!"

Buzka ja mykam ;*;*;**

pop_glamour : :