maj 22 2004

Biedny piesek


Komentarze: 1

wczoraj dnia 21,05 pies  mojej kolezanki wpadl prawie pod kola trajtka prawdopodobnie dostal w pysk i kregoslup(niewidziałam tego ale usłyszałam pisk opon patrze a to pies PATRYCJI  czarna suczka pati wziela ja na chodnik piszczal przerazliwie mam ten jej pisk w uszach wspomne o zyczliwym panu ktory zadzwonil na policje poinformowac ich o  tym lecz policja go zlala pewna pani przechodząca zadzwoniła do swojego męze nie powiedziala dlacezgo a on przyjechal duzym samochodem kombi Ja jakis chlopak i pati zanioslysmy sare do bagaznika patrycja wsiadla razem z nim do weteryniarza calodobowego pies mial (bo niewiem jak teraz) uszkodzony rdzen kregowy i niemial czucia w dodatku dzisiaj patrze a patrycja idzie z obroza w reku ktora miala sara na szyi nieiwme czy ona zyje bo szla sama z obroza

ps kocham pieski i chyba bym sie zabila gdybym temu psu nie pomoglam jak myslicie czy dobrze zrobilam?? 

pop_glamour : :
22 maja 2004, 21:34
To jest tragedia, ja siedze wlasnie u kolezanki...ale wpadalam na two blog i sie rozplakalam...to jest strasznie po prostu! Bardzo bardzo jest mi zal Pati i Sary.......wspolczuje naprawde, to jest naprawde tragiczne, az mnie zatkalo.....Pozdrawiam, i mam nadzieje ze jednak zyje....ja mysle ze dobrze zrobilas...Pozdrawiam! i straszna szkoda :-(...Pa Pa Puszek :*

Dodaj komentarz